Joł Joł. Wyruszyliśmy blisko tydzień temu. Po niecalych 200 km Ukrainy niespodzianka... Dziura w pokrywie zaworów w Kacie u Krzyśka, zerwany łańcuszek rozrządu, zajechany wałek rozrządu itd. Mniejsza z tym dlaczego ... ale jak to ogarnąć ? Szybka akcja. Ola (pseudonim "wszystko sie da ogarnąć" ) dopadła koleżkę z częściami w Wawce, nastepnego dnia po południu trafiły do Lublina a ja już tam czekałem na nie. Póżniej cała noc walki i po południu drugiego dnia od awarii ruszamy z "naszej" już wtedy stacji.
Ale to nie koniec. Przy sporej prędkości urywa się wentyl w mojej dętce z tyłu... Rezultat dziura w baku + pare innych usterek... . Walcząc z komarami przy ruchliwej drodze na Kijów zmieniamy dętkę, później kleimy bak magicznym ruskim klejem (tym samym którym krzysiek skleił pokrywe zaworów).
A Paweł na Hondzinie ... ma moduł ... więc nic mu nie grozi. Poza tym jest chroniony niewiedzą.
No i grzejemy dalej. Strategia na Rosje ... - jedziemy jak gang, bang bang. Milicaje wąchają gumę. Na granicach robimy borutę, łapuwek nie dajemy (większych jak 3 euro przynajmniej), przynajmniej narazie.
No i od dzisiaj w Kazakstanie my są... W polskiej Parafii w Uralsku gdzie Paszka nas sprowadził. Prysznic, naprawa usterek i za chwile dalej w drogę. SKWARRRRRRRRRRRRR...
Skład jest fajny, jedzie się dobrze (pomijając wibracje które mózg wywracają na lewą stronę), jakieś 2.5 klocka przez Kazakstan i będziemy w Kirgizji.
Pozdro. Klon
piątek, lipca 02, 2010
wtorek, czerwca 29, 2010
Motoleopard - relacja No.3 29.06.2010
Kolejny szósty już way point wysłany przez Marka Klona Klonowskiego z trasy wyprawy Motoleopard, dzisiaj o godz. 21.42, pozwala nam sądzic ze wszystko ...raczej jest ok.
Drużyna motocyklowa porusza sie cały czas do przodu. Jak do tej pory przejechali 2191km. Znajdują się teraz na Ukrainie.Mamy nadzieje że juz na dniach pojawi się pierwsza, video lub audio relacja z trasy Motoleoparda.
Drużyna motocyklowa porusza sie cały czas do przodu. Jak do tej pory przejechali 2191km. Znajdują się teraz na Ukrainie.Mamy nadzieje że juz na dniach pojawi się pierwsza, video lub audio relacja z trasy Motoleoparda.
piątek, czerwca 25, 2010
walka trwa
Wystartowaliśmy o 14 :) zgodnie z planem. Więc jesteśmy już od kilku godzin w podróży. Jedzie się fajnie, zwłaszcza na rowerze w deszczu przez zatłoczoną Warszawę. Bo motocyklem dzisiaj się udało jedynie z piwnicy wyjechać. Dochodzi dwudziesta, pakowanie i zbieranie gratów trwa od wczoraj... Ale aura sprzyja lekkiemu poślizgowi. Pozdrawiam z biura i sprzed biura (patrz fota wyżej)! hey
poniedziałek, czerwca 21, 2010
przelot



piątek, czerwca 18, 2010
piątek, czerwca 11, 2010
sraczka nie ma sensu

Ostatni tydzień w Irlandii i START. Przeskok przez Londyn, Niemcy i do Gryfina. Tam obowiązkowy głos na NIE na kaczkę w niedzielę (first time in my life). Przegląd moto, farma wiatrowa w Choszcznie, Warszawa, paszport, wizy, pakowanko i wio !

Moto się wydaje gotowe, zmieniony nawet olej w amorach i uszczelki, nowe klocki i płyn hamulcowy, zasilanie do Getaca jest też. W Gryfinie jeszcze nowy łańcuch i zębatki czekają... Czasu na sraczkę już nie ma ...
poniedziałek, maja 17, 2010
Subskrybuj:
Posty (Atom)