absolutna masakraka
Wytyczenie nowej drogi na północnej ścianie Piku Pobiedy było dla Gleba Sokolova czymś w rodzaju obsesji. Próbował tego dokonać podczas dwóch wcześniejszych prób, jednej w roku 2006 i kolejnej dwa lata później, w roku 2008. Generalnie można napisać, iż Pobieda jest dla pięćdziesięciosześcioletniego dziś Sokolova górą niezwykłą i bardzo ważną. W 1993 roku zdobył on ją opisywaną wyżej drogą normalną w nadzwyczajnym, wręcz niewyobrażalnym czasie dwudziestu godzin. W 2003 był liderem zespołu, który wytyczył nową drogę na Pik Armenia (7100 m) – jest to kolejny główny wierzchołek na wschód od Pobiedy, a należący do jej masywu. No i w końcu, w 2005 roku, dokonuje rzeczy naprawdę niewiarygodnej – w solowej wspinaczce realizuje trawers całego masywu Pobiedy ze wschodu na zachód.
poniedziałek, listopada 09, 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komet:
Prześlij komentarz